þÿ<!DOCTYPE HTML PUBLIC "-//W3C//DTD HTML 4.01 Transitional//EN" "http://www.w3.org/TR/html4/loose.dtd"> <html xmlns="http://www.w3.org/1999/xhtml"> <head> <meta http-equiv="Content-Type" content="text/html; charset=utf-8" /> <title>LARP Fallout</title> <script type="text/javascript" src="/static/pl/js/jquery.js"></script> <script type="text/javascript" src="/static/pl/js/functionsHandler.js"></script> <script type="text/javascript" src="/static/pl/js/init.js"></script> <style type="text/css" title="stylesheet" media="screen"> @import url(http://www.prv.pl/usr/templates/tool_commentator/styles/PRV_1.css); </style> </head> <body bgcolor="black" text="white" class="tlo"> <center> <img src="http://www.gameofthemonth.com/Previews/sneaks/fallout/images/logo1.jpg" border=0 hspace=50> <table border="0" width="90%" cellspacing="0" cellpadding="10"> <tr> <td width="50%" valign="top"> <h1><font size="6">Streszczenie fabuBy:</font></h1> <p align="left">&nbsp;&nbsp;&nbsp;Dwa dni przed rozpoczciem akcji LARPa w okolicy osady White Oak miaB miejsce napad na konwój Bractwa Stali, w skBad którego wchodzili m.in. adroid CHU.248 (zwany pózniej MaDkiem) oraz Dean Crockiett, naukowiec i specjalista od broni. Atak nastpiB z winy niejakiego Mr Burke'a, wysBannika <a href="">Allistaira Tenpenny'ego</a>, wBa[ciciela <a href="http://pl.fallout.wikia.com/wiki/Tenpenny_Tower">Tenpenny Tower</a>. MiaB on na celu zdobycie przesyBki, jak konwojowali Stalowi, a byB ni chip niezbdny do uruchamienia <a href="http://pl.fallout.wikia.com/wiki/GECK">GECKa</a>.<br> &nbsp;&nbsp;&nbsp;Mr Burke sprowokowaB sfor supermutantów, ostrzeliwujc ich, a w odwrocie przecinajc drog Bractwu. W efekcie oddziaB zostaB wybity niemal do nogi, a sam agent liczyB na to, |e we wraku pojazdu znajdzie cenn przesyBk. Kto[ jednak zakpiB sobie z niego, poniewa| chip zostaB przyklejony ta[m od spodu do skrzynki z jedzeniem. A mutki byBy gBodne...<br> &nbsp;&nbsp;&nbsp;Masakr udaBo si prze|y dwóm osobom. A raczej "osobom", bowiem jedn z nich byB wBa[nie android. W dzikiej furii mutanty uszkodziBy mu rejestry pamici (nie wiedziaB, kto go napadB), detektory obecno[ci wrogów oraz kilka innych podzespoBów. ZaczB kr|y po okolicy, szukajc cz[ci zamiennych do siebie samego. Drugim ocalaBym byB szeregowy pierwszej klasy Dean. Niestety, szcz[cie to pojcie wzgldne - ju| chwil pózniej wpadB w sidBa lokalnej szajki bandytów. Poza Deanem, jedynym [wiadkiem masakry byB Samogon, ghul z White Oak, który akurat wdrowaB po tamtym terenie, nie majc akurat za du|o pracy w osadzie.<br> &nbsp;&nbsp;&nbsp;Baza Bractwa Stali wysBaBa oddziaB pod przywódctwem sier|anta majora dowódcy Johna Kovalsky'ego oraz kaprala Harveya Wilsona, gdy tylko konwój spózniB si o kilka godzin. W midzyczasie Mr Burke szukaB kolejnego sposobu na odbicie GECKa. NatrafiB na Davida "Magika" Cooperflierta (hazardzist-kobieciarza) oraz Fion "BBysk" Smith (elektryka) flirtujcych na obrze|ach wioski. Na pytanie o kogo[ dobrze uzbrojonego i Basego na pienidze wysBali go bez wahania w kierunku siedziby bandytów. WysBannik Tenpenny Tower dotarB tam i zleciB im odnalezienie chipu w okolicy miejsca napadu (gdzie spodziewaB si znalez siedzib supermutantów). Bandyci przystali na t propozycj.<br> &nbsp;&nbsp;&nbsp;Troch wcze[niej Charna, przywódczyni szajki, zostaBa otruta przez Clyde'a Barrowa, czBonka gangu, za pomoc zióB wytargowanych od szamana z White Oak, ka|cego si nazywa Rozmawiajcy z Duchami. Charnej udaBo si prze|y, co zaowocowaBo licznymi kBótniami o wBadz, gdy tylko wróciBa do obozu. Pod nieuwag bandytów, podczas patrolu spierniczyB ich jeniec, Dean.<br> &nbsp;&nbsp;&nbsp;Wieczorem do White Oak dotarB oddziaB Bractwa, zajmujc caBy budynek i panoszc si ku niezadowoleniu szeryf Eilis. Reszta mieszkaDców nie bardzo si tym przejBa, zajmujc si sob i r|nc w ko[ci. W midzyczasie Stalowi wysBali trzyosobowy oddziaB na patrol, o dziwo umieszczajc w nim przywódc oraz technika-informatyka, co zem[ciBo si, gdy do osady przypaBtaB si android.<br> &nbsp;&nbsp;&nbsp;Pech chciaB, |e w osadzie zakamuflowaB si Huckelberry Tuck, bandyta, sabotujc robota i wykorzystujc go na swoj korzy[. Za pierwszym razem naprawiB go, jednak robot zwariowaB i zaczB strzela do [cian w tymczasowej bazie Stalowych, a pózniej waliB do czBonków oddziaBu. Za drugim razem Tuck nasBaB go na kaprala Harveya, gdy tylko zostawiono go sam na sam z robotem.<br> &nbsp;&nbsp;&nbsp;UdaBo si go unieszkodliwi, to jednak nie byB koniec kBopotów. W osadzie mieszkaBa te| od przeszBo roku doktor Emily Mantis, medyk z <a href="http://pl.fallout.wikia.com/wiki/Krypta_87">Krypty 87</a>. Wraz z rodzin, z dziada pradziada lekarzy, eksperymentowaBa z <a href="http://pl.fallout.wikia.com/wiki/FEV">wirusem FEV</a> na ludziach. Pech chciaB, |e jeden mutant uciekB i zabiB kilku mieszkaDców Schronu, co zmusiBo rodzin do pewnego przekrtu. Zwalili win na Emily, a ta, zgodnie ze swoimi marzeniami, uciekBa na powierzchni wraz z kilkoma dawkami wirusa, by testowa go w mniej sterylnych warunkach. Wraz z ni uciekBa Fiona, z obawy o swoje bezpieczeDstwo. Tej za to doktor Mantis wcisnBa kit, |e to jej rodzice s odpowiedzialni za powstanie mordercy.<br> &nbsp;&nbsp;&nbsp;PóB roku pózniej powstaB w Schronie 87 kolejny supermutant, który uciekB. DoBczyB do sfory panoszcej si w okolicy White Oak, niedobitkach pot|nej armii <a href="http://pl.fallout.wikia.com/wiki/Gammorin">Gammorina</a>. Tej nocy wraz napadli na niczego niespodziewajc si osad. Koczujc przez ponad póB godziny i szukajc wyrwy pomidzy wartownikami, w koDcu ruszyli do ataku, niczym sokoBy spadajce na stado królików... </p> <h1><font size="6">Co si staBo pózniej?</font></h1> <p align="left">&nbsp;&nbsp;&nbsp;Masakr osady prze|yBo niewielu. Poza jednym martwym supermutantem, utrudzon i spalon ziemi StoBecznych Pustkowi zroszyBa krew kilkunastu osób, gBównie osadników i Stalowych. UdaBo si uciec Deanowi oraz Delmie Watson, medyczce Bractwa. Ta druga miaBa wielkiego pecha, wpadajc do studzienki i Bamic kilka ko[ci w stopie. ZachowaBa jednak |ycie. Po drodze napotkali Davida, Samogona, Fion oraz Clinta Westwooda (handlarza), wracajcych z naprawionej dopiero co elektrowni.<br> &nbsp;&nbsp;&nbsp;Nie dane im byBo dBugo cieszy si maBym-wielkim sukcesem White Oak, które de facto przestaBo istnie. Dean przekonaB ich, |e nie czas na sentymenty i nale|y szybko dotrze do bazy Bractwa (wszak sam nie daBby rady pomaga Delmie przez kilka godzin pieszej wdrówki). UdaBo im si równie| spotka uciekajcego Thomasa, zastpc szeryfa, wraz z jego pracodawc, Eilis. Ten pierwszy zostaB przesBuchany przez sfor, jednak oszczdzono go. UkradB troch broni i ruszyB pospiesznie w stron Waszyngtonu.<br> &nbsp;&nbsp;&nbsp;Stalowi wkroczyli w tamte okolice ze sporym oddziaBem uderzeniowym, transporterami opancerzonymi i ci|k broni, niszczc doszcztnie okolic wraz z |yjcymi tam mutantami. Crockiet oraz Watson awansowali na kaprali, a osadnikom pozwolono |y w siedzibie Bractwa, gdzie pozostali przez jaki[ czas, nie mogc sie pozbiera. Tymczasem GECK przepadB, porzucony wraz ze skrzynk po |arciu gdzie[ w lesie, na skraju jeziora. Kto wie, czy kiedy[ jeszcze uda si go odnalez?<br> &nbsp;&nbsp;&nbsp;Lokalny gang, z braku kogokolwiek do ograbienia, przeniósB si w inne okolice, zapewne ratujc |ycie.<br> &nbsp;&nbsp;&nbsp;Mr Burke wróciB do Tenpenny Tower, po raz pierwszy w swoim |yciu odnoszc pora|k.</p> </td><td valign="top" width="50%"> <h1><font size="6">ZgubiBe[ magazynek?</font></h1> <p align="left">Wszelkie informacje o zagubionych, a tak|e odnalezionych przez Was przedmiotach mo|ecie zamieszcza tutaj. ;)<br> <script type='text/javascript' src='http://www.prv.pl/commentator-link/id,147717'></script></p> <h1><font size="6">No i jak byBo?</font></h1> <p align="left">Napiszcie, co sdzicie o LARPie, jakie s Wasze wra|enia po grze, co byBo udane, a co niezbyt, czy opBacaBo si przyje|d|a, a przede wszystkim, czy dobrze si bawili[cie.<br> <script type='text/javascript' src='http://www.prv.pl/commentator-link/id,147716'></script></p> <h1><font size="6">Kilka zdj:</font></h1> <p align="left">Oto <a href="http://picasaweb.google.pl/szym1989/LARPFallout#">minigaleria</a> nadesBana przez Szymona (aparat zdaje si nale|aB do Sylwii). Je|eli macie jakie[ swoje zdjcia, [lijcie je ku wspólnej uciesze. :P <br><br> A takie oto napromieniowane ryby mo|na bylo znalez na terenie poligonu: <center></center><a target='_blank' title='ImageShack - Image And Video Hosting' href='http://img143.imageshack.us/i/dsc02769f.jpg/'><img src='http://img143.imageshack.us/img143/4720/dsc02769f.jpg' border='0'/></a> </center></p> <h1><font size="6">Acza:</font></h1> <p align="left"><a href="/stara.html">Tutaj</a> wrzuciBem caB stron sprzed LARPa. Mo|ecie poczyta, co tam wysma|yBem przed gr. :P<br> <a href="http://ati.boo.pl/rpg/index.php">RPG Cieszyn</a> - tutaj po raz drugi (i bardziej namacalny) obiecana reklama naszych znajomych. :D <h1><font size="6">Podzikowania:</font></h1> <p align="left">Post factum chciaBbym bardzo podzikowa D|edajowi, Czuczowi, Burzanowi, Beatce oraz wszystkim uczestnikom za trud wBo|ony w przygotowania do gry i staranie, by wszystko graBo jak najlepiej. I to dosBownie. ;D<br><br> Mimo wielu niedocigni ciesz si, |e cho po cz[ci LARP si udaB i s jacy[ zadowoleni. :P<br><br> Wybaczcie, |e gra trwaBa tak krótko. I je|eli pominBem Was w podsumowaniu. ;) Mo|ecie napisa, co si dziaBo poza moim czujnym wzrokiem Mistrza Gry, a dopisz to do podsumowania. ;)<br><br> Jestem niezmiennie dostpny pod <img src="http://status.gadu-gadu.pl/users/status.asp?id=4982271&styl=1"><A href="gg:4982271">GG 4982271</A> oraz <a href="mailto:raphael.matthew@gmail.com">moim mailem</a>.</p> <p align="right">Pozdrawiam, Matt</p> </td> </tr> </table> </center> </body> </html>